Vive w półfinale - Kwidzyn o krok od sensacji

Podopieczni Talanta Dujszebajewa awansowali po wygranym meczu w Kwidzynie do półfinału play-off PGNiG Superligi. Zwycięstwo jednak udało się kieleckiej ekipie wywalczyć dopiero w dogrywce. Przed 60 minut to drużyna MMTS Kwidzyn wiodła prym na parkiecie.

Vive odprawiło szczecińską Pogoń

Kielczanie, którzy bardzo wysoko wygrali pierwsze spotkanie u siebie 41 do 19 od pierwszych minut zlekceważyli rywala. Brak koncentracji w drużynie Vive wykorzystali gospodarze. Od pierwszych minut to właśnie oni wyszli na prowadzenie. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego zbudowali sobie bezpieczną przewagę bramkową i bardzo skutecznie jej bronili. Mimo przebudzenia kielczan w końcówce pierwszej połowy to gospodarze prowadzili do przerwy 19 do 16.

W drugiej części spotkania żółto-biało-niebiescy wzięli się za odrabianie strat. Udało się nawet doprowadzić do remisu po 21. Jednak uważna i skupiona gra graczy z Kwidzyna procentowała i szybko wyszli oni ponownie na prowadzenie. Kielczanie musieli gonić wynik w końcówce co im się ostatecznie udało i regulaminowe 60 minut zakończyło się remisem po 35. Doświadczenie mistrzów Polski dało o sobie znać w dogrywce. Ostatecznie kielczanie wygrali z MMTS Kwidzyn 41 do 39 i awansowali do półfinału play-off. Gospodarze jednak pokazali się z bardzo dobrej strony i ich skuteczna gra sprawiła iż śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że przez regulaminowy czas byli drużyną lepszą od podopiecznych Talanta Dujszebajewa. Błędy zarówno w obronie jak i brak skuteczności w ataku kieleckiej drużyny dały szansę rywalom na rozwiniecie skrzydeł w meczu. W szeregach Vive zabrakło Michała Jureckiego i Karola Bieleckiego, którzy bez wątpienia są filarami kieleckiej drużyny.

Nie został jeszcze wyłoniony rywal Vive w półfinale gdyż w drugim ćwierćfinale Azoty Puławy remisują z Gaz System Pogoń Szczecin mając na swoim koncie po jednej wygranej. O zwycięstwie zadecyduje trzecie spotkanie w Szczecinie.

My dzisiaj nie byliśmy skoncentrowani od początku meczu. Popełnialiśmy błędy w sytuacjach 1 na 1, dzięki temu Kwidzyn uwierzył w siebie i zagrał bardzo dobry mecz. Oczywiście nie mogę być zadowolony z tego w jaki sposób graliśmy, ale zespół pokazał charakter, do końca walczył i wygrał mecz. - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec mistrzów Polski.

MMTS KWIDZYN - VIVE TARGI KIELCE 39:41 (35:35, 36:38)
Vive: Losert, Szmal - Aginagalde 8, Tkaczyk 6, Olafsson 3, Chrapkowski 2, Jachlewski 2, Strlek 2, Lijewski 5, Buntić 5, Zorman 1, Rosiński 2, Cupić 5, Grabarczyk, Musa

/GK/ 24.04.2014
fot.Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------