Już dziś po treningu ekipa Vive Targów Kielce udała się w drogę do Kopru. Pierwszym przystankiem będzie Warszawa. Tam w hotelu przy lotnisku nasi zawodnicy spędzą noc a rano wylecą do Triestu. Z tego pięknego miasta na miejsce dotrą już autokarem i jeszcze w piątek przeprowadzą trening w hali gdzie odbędzie się sobotnie spotkanie.
Dla obu drużyn będzie to jeden z najważniejszych meczów w historii. Zwycięzca rywalizacji osiągnie bowiem niesamowity sukces jakim będzie niewątpliwie awans do ćwierćfinałów prestiżowej Ligi Mistrzów.
Zawodnicy Cimosu Koper są świadomi szansy jaka otworzyła się przed nimi po dobrym wyniku osiągniętym w Kielcach. Zdają sobie oczywiście sprawę z klasy przeciwnika, ale nabrali sporej pewności siebie po meczu w Hali Legionów. Nie licząc bowiem pierwszych 15 minut zagrali naprawdę dobre spotkanie. Jak podkreśla na stronie klubowej Tina Poklar kluczem do sukcesu w meczu z Vive będzie obrona i wyeliminowanie zagrożenia jakie stwarza między innymi Żelijko Musa czy inni kieleccy strzelcy. Gracze słoweńscy podkreślają też klasę Sławomira Szmala.
Z kolei zawodnicy wicemistrzów Polski przekonali się na własnej skórze jakie zagrożenie stanowią Sebastian Skube i Dean Bombac. Na nich właśnie powinna się w głównej mierze skupić kielecka defensywa.
Spotkanie w Koprze może obejrzeć komplet widzów bowiem bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki. Oczywiście nie zabraknie tam fanów szczypiorniaka z Kielc. Grupa około 150 kibiców udaję się w drogę w piątek wieczorem. Ci którzy pozostaną w domach będą mogli śledzić mecz w Polsacie Sport. Początek transmisji o 17.55 w sobotę.
Marcin Żelazny 22.03.2012
fot.Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl