Podopieczni trenera Dujszebajewa bez większych problemów pokonali mistrza Słowenii zespół Celje Pivovarna Lasko 31 do 23. Spotkanie rozegrano w ramach rozgrywek tegorocznej Ligi Mistrzów.
Pewne zwycięstwo i kolejne punkty na koncie kieleckiej drużyny. Publiczność zgromadzona w Hali Legionów po raz pierwszy zobaczyła starcie obu drużyn. Początek rywalizacji to nieznaczna przewaga gości, którym udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Kielczanie gonili wynik na prowadzenie wychodząc dopiero w 20 minucie meczu. Na przerwę Vive schodziło prowadząc 16 do 15. W drugiej połowie żółto-biało-niebiescy nabrali wiatru w skrzydła. To do nich należała inicjatywa na parkiecie. Podopieczni trenera Dujszebajewa byli niemal bezbłędni zarówno w defensywie jak i ataku. Fantastycznie w bramce prezentował się Filip Ivić, który w tym meczu był filarem kieleckiej obrony. Zawodnik dzięki swoim rewelacyjnym interwencjom zatrzymał niejedną akcję gości. W spotkaniu nie zagrali Michał Jurecki, Patryk Walczak, Piotr Chrapkowski i Paweł Paczkowski.
fot.Aneta Bochnacka