Vive wygrywa z Chrobrym - traci jednak aż 32 bramki

Vive wygrywa w środowy wieczór w Hali Legionów z Chrobrym Głogów 41 do 32. Mimo kolejnego zwycięstwa w PGNiG Superlidze gra mistrzów Polski nie stała jednak na najwyższym poziomie.

 Vive wygrywa na początek Ligi Mistrzów

Gospodarze, którzy rozpoczęli w składzie Losert, Olafsson, Strlek, Bielecki, Tkaczyk, Buntić i Musa od samego początku narzucili rywalom swój styl gry. Dobrze spisywała się ofensywa "żółto-biało-niebieskich". Skutecznością w ataku zachwycał Żelijko Musa oraz ulubieniec publiczności Karol Bielecki, który zdobył dla Vive aż 8 trafień. Atomowe rzuty popularnego "Koli" wzbudzały szczególny aplauz kibiców. Jednak kielecka defensywa pozostawiała wiele do życzenia. Mistrzowie Polski pozwalali swojemu rywalowi na bardzo dużo. Szczególnie druga część spotkania pokazała słabość kieleckiej defensywy. Zawodnicy Chrobrego zdołali aż 32 razy pokonać bramkarza gospodarzy w tym spotkaniu próżno szukać zespołu, któremu udała się taka sztuka dotychczas.

Pomimo słabej postawy w obronie to podopieczni Bogdana Wenty od początku dominowali na parkiecie utrzymując stale bezpieczne prowadzenie. Pierwszą połowę zakończyli 10 punktowym prowadzeniem a cały mecz wygrali 41 do 32. Jednak poziom środowego rywala Vive znacznie odbiega od duńskiego KIF Kolding. A to właśnie z nim już w najbliższą niedzielę 24 listopada przyjdzie Vive rozegrać rewanżowe spotkanie po ostatniej porażce mistrzów Polski w Kopenhadze. Jak zagra drużyna Bogdana Wenty przekonamy się w Hali Legionów już od godziny 17.

fot.Aneta Bochnacka

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------