Mecz sąsiadów w tabeli zakończył się zwycięstwem krakowian 3-0 co dla Korony oznacza nerwową końcówkę sezonu i przedłużenie niechlubnej serii wyjazdowych spotkań bez zwycięstwa.
Z powodu urazów nie mogli wystąpić dwaj podstawowi obrońcy Korony -Tomasz Lisowski i Paweł Golański. W ich miejsce trener Ojrzyński desygnował do gry Tadasa Kijanskasa i Kamila Sylwestrzaka. Niespodzianką było wystawienie na szpicy Łukasza Jamroza podczas gdy etatowy napastnik Maciej Korzym rozpoczął grę jako prawoskrzydłowy. Przemeblowana Korona od początku spotkania wyglądała gorzej na tle gospodarzy i nie stwarzała zagrożenia w polu bramkowym Wisły. Zawodnicy trenera Tomasza Kulawika przejawiali większa ochotę do gry i ukoronowaniem tego była bramka zdobyta po zamieszaniu podbramkowym przez Michała Chrapka.
Swój najlepszy okres gry koroniarze zaliczyli po przerwie kiedy to zagrali z większym animuszem i udało im się zdominować Wisłę ,która miała kłopoty z konstruowaniem akcji. Niestety mimo świetnych sytuacji Mateusza Stąporskiego z 50 minuty czy Kamila Sylwestrzaka z 58 nie udało się udokumentować przewagi golem.
Doskonale w bramce gospodarzy spisywał się Michał Miśkiewicz. W końcówce spotkania trener Leszek Ojrzyński postawił wszystko na jedną kartę i przesunął Pavola Stano do przodu decydując się na grę 3 obrońcami. W zamierzeniu miało to pomóc zdobyć wyrównująca bramkę. Niestety bardzo ofensywna gra Korony stwarzała gospodarzom okazje do kontr po których dwukrotnie skarcili przyjezdnych trafiając w 87 i 90 minucie. Autorami bramek nr 2 i 3 byli odpowiednio Patryk Małecki i Michał Chrapek.
Wisła Kraków vs Korona Kielce 3:0 (1-0)
Marcin Żelazny 12.05.2013
foto/video T-Mobile Ekstraklasa/Agencja TVN (x-news.pl)