Jak co roku powraca temat wypalania traw. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach coraz częściej informuje o konieczności interwencji. Tylko w ten wtorek na terenie regionu odnotowano 64 pożary traw. Łącznie w działaniach brało udział 101 zastępów i 500 ratowników.
Skalę problemu zaprezentowano także na przykładzie danych z sandomierskiej straży. Tylko w marcu tego roku strażacy z tamtejszej jednostki wyjeżdżali do 41 pożarów traw i zarośli na nieużytkach. „Podczas tych pożarów spaleniu uległo około 15,5 ha pozostałości roślinnych i traw. Najczęściej do pożarów nieużytków i traw dochodziło na gminach Koprzywnica, Łoniów, Dwikozy, Obrazów, Klimontów, Samborzec i na terenie miasta Sandomierz. Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wypalanie traw jest zabronione i za popełnienie takiego wykroczenia grożą sankcje prawne i grzywny.” - podała KW PSP w Kielcach.
Straż pożarna wystartowała także z akcją „Stop pożarom traw”. W ramach kampanii strażacy przypominają, że wypalanie traw czy nieużytków przynosi ogromne straty. Ogień zabija zwierzęta i wypala florę, która stanowi źródło pokarmu dla pszczół a dodajmy, że ich istnienie jest kluczowe dla życia człowieka. Pożary traw są także realnym zagrożeniem dla ludzi i ich dobytku.
fot. KP PSP Sandomierz