Drzewa na ulicy Kostki czeka zagłada? Mieszkańcy apelują, ale MZD nie widzi problemu

Mieszkańcy ulicy Świętego Stanisława Kostki wspólnie ze Stowarzyszeniem MOST apelują do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach o należyty nadzór nad remontem. W związku z brakiem reakcji jak twierdzą został złożony wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Budowlanego.

Drzewa na ulicy Kostki czeka zagłada? Mieszkańcy apelują ale MZD nie widzi problemu

Wielu kielczanom zapewne znana jest historia mieszkańców ulicy Stanisława Kostki. W związku z planami modernizacji drogi dojazdowej do Zespól Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej założyli stowarzyszenie. Ich celem była ochrona rosnących tam drzew tworzących piękną zieloną aleję. Pierwotne plany zakładały bowiem wycinkę oraz rozbudowę 300 metrowej ślepej drogi o drugie pasmo. Wszystko oczywiście kosztem kilkudziesięcioletnich klonów. Odbyły się liczne protesty mieszkańców a walka o drzewa znalazła sprzymierzeńców u niektórych kieleckich radnych i obrońców zieleni.

Po konsultacjach mieszkańcy zgodzili się na modernizację ponieważ zostali zapewnieni, że drzewa pozostaną w nienaruszonym stanie. Rosnące tam drzewa miały zostać zabezpieczone. Prace wokół drzew miały być prowadzone ręcznie - tłumaczy przedstawiciel Stowarzyszenia MOST, które na prośbę mieszkańców włączyło się w obronę klonów.

My już drugiego dnia od rozpoczęcia remontu apelowaliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg, że prace prowadzone są niezgodnie ze specyfikacją. Wystosowaliśmy oficjalne pisma z prośbą o reakcję. Już drugiego dnia korzenie niektórych drzew były poprzycinane. Dostali nawet plik ze zdjęciami. Zostaliśmy zlekceważeni. Traktują człowieka jak idiotę. Zdaniem MZD wszystko jest w porządku. Z nimi nie ma po prostu dialogu - tłumaczy przedstawiciel Stowarzyszenia MOST.

W związku z tym faktem do Wojewódzkiego Inspektoratu Budowlanego został złożony wniosek o przeprowadzenie kontroli. Kolejnym krokiem będzie złożenie doniesienia do Prokuratury - przekonuje przedstawiciel MOST-u.

Zarzuty o lekceważenie problemu i apeli mieszkańców przez Miejski Zarząd Dróg w Kielcach odrzuca całkowicie rzecznik instytucji Jarosław Skrzydło. To jest nieprawda - twierdzi kategorycznie. Nasz inspektor, który prowadzi nadzór jest w ciągłym kontakcie z mieszkańcami. Na terenie placu budowy prowadzony jest nadzór dendrologiczny o czym świadczą wpisy w dzienniku budowy - informuje rzecznik MZD.

Wydaje mi się, że ten alarm jest wszczynany niepotrzebnie i nad wyraz - twierdzi Jarosław Skrzydło. Zapytany o wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Budowlanego i Prokuratury rzecznik odpowiada że mieszkańcy mają takie prawo.

/GK/ 07.10.2015
fot.Tomasz Tamborski

Odpowiedzi

MZD nigdy nie widzi problemu może najwyższy czas iść do okulisty, bo objawy wskazują że to zaćma albo jaskra

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------