Kielczanin, który wygrał w sądzie z kieleckim Zakładem Transportu Miejskiego sprawę o przerzucania odpowiedzialności na osoby przewożące rower w autobusie tym razem doprowadził do uchylenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach całego cennika biletów ZTM oraz postanowień określających wysokość opłat dodatkowych za jazdę bez biletu. Wyrok jest nieprawomocny. Przewoźnik zapowiedział wniesienie kasacji wyroku.
Zdaniem Sądu Administracyjnego uchwała Rady Miasta Kielce z grudnia 2012 roku, która regulowała między innymi wysokość opłat za jazdę bez ważnego biletu jest nieważna w części dotyczącej kar nakładanych na gapowiczów oraz regulaminu przewozu osób. Czy w praktyce osoby jeżdżące bez ważnego biletu mogą się czuć bezkarne? Zdaniem prawników ZTM nie. Z racji nieprawomocnego wyroku nadal obowiązują przepisy, które zostały zaskarżone. Innego zdania jest społeczność niezadowolonych pasażerów skupiona wokół inicjatywy na Facebooku "Zmieniamy komunikacje miejską w Kielcach na lepsze" - brak prawomocności wyroku nie ma aż takiego znaczenia - w pkt 3 sentencji WSA orzekł, że te nieważne części uchwały nie podlegają wykonaniu, a więc już teraz nie obowiązują, nawet jeśli wyrok jest nieprawomocny. - czytamy na profilu polubionym przez prawie półtora tysiąca osób. Która ze stron ma w tym wypadku rację? Ocen prawnych tej sytuacji może być tak wiele jak prawników interpretujących przepisy.
W razie odrzucenia kasacji ZTM-u przez Naczelny Sąd Administracyjny miasto może czekać fala pozwów o zwrot opłat wniesionych od grudnia 2012 roku przez kieleckich gapowiczów. Może to oznaczać poważne straty finansowe dla budżetu. Na facebookowym profilu "Zmieniamy komunikacje miejską w Kielcach na lepsze" już teraz są zbierane osoby do podpisu pod pozwem zbiorowym w tej sprawie.
Dla jasności mimo teoretycznie nieważnego cennika komunikacji miejskiej zalecamy jednak jazdę z ważnym biletem. Życie uczy nas, że nie ma nic za darmo a ewentualne straty powstałe z tego tytułu i tak poniosą pasażerowie komunikacji miejskiej i kieleccy podatnicy czyli my wszyscy.
/GK/ 06.08.2014
