Prezydent Wenta wpisuje się w narrację Łukaszenki?

Wiele negatywnych emocji wywołała akcja prezydenta Kielc Bogdana Wenty związana z solidaryzowaniem się z osobami na granicy z Białorusią.

Prezydent Wenta wpisuje się w narrację Łukaszenki?


W ramach symbolicznego wsparcia imigrantów chcących przekroczyć polską granicę, prezydent Kielc Bogdan Wenta podświetlił ratusz w kolorze zielonym. Wiele osób odebrało ten gest jako polityczny manifest.

"Kielce symbolicznie dołączyły do miast w całej Polsce. Podświetlony na zielono ratusz to oznaka udziału w akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie” i solidarności z tymi, którzy szukając szansy na bezpieczne i szczęśliwe życie utknęli na granicy między Polską a Białorusią. Pomoc migrantom niesie również Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która we współpracy z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Polskim Czerwonym Krzyżem i miejscowym samorządem uruchomiła w Michałowie punkt wsparcia. Jerzy Owsiak nie raz pokazał już nam, że warto współdziałać i pomagać najbardziej potrzebującym. Takiej pomocy udzielano kiedyś także Polakom, którzy w latach 80. masowo opuszczali kraj w obawie przed represjami lub w poszukiwaniu szans na lepsze życie i rozwój. Żyjąc 20 lat poza krajem, wieokrotnie spotykałem rodaków, którym dano szansę ułożenia sobie przyszłości poza granicami Polski. Teraz to my jesteśmy częścią lepszego świata. Nie odwracajmy głowy od tych, którym wiedzie się gorzej." - napisał Bogdan Wenta na swoim profilu na Facebooku.

Wiele osób komentowało wspomniany post prezydenta Wenty. Włodarz Kielc otrzymał mnóstwo gorzkich słów pod swoim adresem. Do sprawy podczas konferencji prasowej odnieśli się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucili Bogdanowi Wencie wpisywanie się w narrację reżimu Aleksandra Łukaszenki. Radni wystosowali do włodarza list otwarty. Poniżej jego treść:

"Jako radni Prawa i Sprawiedliwości stanowczo sprzeciwiamy się działaniom Pana Prezydenta związanym z solidaryzowaniem się z migrantami sprowadzanymi na naszą granicę przez służby Aleksandra Łukaszenki, co naszym zdaniem jest wprost wpisywaniem się w narrację reżimu Białoruskiego. W obliczu zagrożenia bezpieczeństwa naszej granicy nie możemy milczeć, gdy Prezydent naszego miasta autorytarnie podejmuje decyzję mogące wpływać na bezpieczeństwo ludzi znajdujących się na granicy. Naraża to nie tylko dobre imię Kielc, ale wpływa na postępującą destabilizację sytuacji na linii granicznej. Takie działania przyczyniają się do eskalacji wydarzeń pomiędzy Polską, a Białorusią oraz są dodatkowym paliwem dla władz w Mińsku do sprowadzania kolejnych tysięcy migrantów pod naszą granicę. Osoby transportowane z bliskiego wschodu na Białoruś są narzędziem w rękach reżimu, a wszelkie działania zbliżone do tych zaprezentowanych przez prezydenta zachęcają do realizowania kolejnych transportów migrantów na linię graniczną oraz potęgują trwające tragedie ludzkie."

"W obecnej sytuacji powinniśmy z pełną stanowczością wspierać wszystkie służby mundurowe, które bronią naszego terytorium. Każdego dnia narażają swoje życie i zdrowie, aby granica Rzeczypospolitej nie została naruszona. Solidaryzujemy się ze Strażą Graniczną, Wojskiem Polskim, Policją Polską oraz wszelkimi pozostałymi służbami dbającymi o bezpieczeństwo na granicy oraz dziękujemy im za każdy dzień służby.
W świetle obecnych wydarzeń, w przeddzień Święta Niepodległości musimy być solidarni i mówić jednym głosem, tak aby wydarzenia na granicy nie tylko przestały przybierać na sile, ale zostały zażegnane. Obecnie polską racją stanu jest wspólne i odpowiedzialne stanięcie jednym frontem wobec zagrożeń z jakimi mamy do czynienia na wschodzie kraju." - czytamy w liście otwartym podpisanym przez radnych Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta Kielce.

Na list otwarty radnych zareagował prezydent Bogdan Wenta wydając oświadczenie. Poniżej jego treść:

"W ostatnią sobotę Kielce dołączyły do ogólnopolskiej akcji „Matki na granicy. Miejsce dzieci nie jest w lesie”. Kielecki ratusz, podobnie jak wiele innych budynków w całej Polsce, został podświetlony na zielono jako znak wsparcia dla osób, które cierpią na granicy między Polską a Białorusią. Ten gest solidarności z kobietami i dziećmi, które zmuszone sytuacją życiową, zdecydowały się na próby przedostania się do bezpiecznego świata, zestawiony został z obrazem tysięcy migrantów próbujących przedostać się do Polski i wykorzystywany jest ostatnio do ataków o politycznym charakterze. Chciałbym stanowczo oświadczyć, że poszanowanie dla podstawowych praw człowieka i szacunek dla zobowiązań międzynarodowych Polski, wynikających m.in z podpisania przez nasz kraj konwencji dotyczącej statusu uchodźców, nie mają nic wspólnego z poparciem dla władz Białorusi i ich prób zdestabilizowania sytuacji w Polsce.
A sugerowanie, że humanitarne i symboliczne gesty narażają na szwank bezpieczeństwo żołnierzy strzegących polskiej granicy jest zwyczajną podłością. W Kielcach, które dumne są z posiadania ośrodka kształcącego żołnierzy wyjeżdżających na zagraniczne misje, wiemy dobrze, czym jest trudna i odpowiedzialna służba w Wojsku Polskim."

"Tym bardziej dziwi mnie i zasmuca atak radnych Prawa i Sprawiedliwości na zwykły, ludzki odruch empatii wyrażony w ubiegłą sobotę. Szczególnie, że o potrzebie pomocy humanitarnej wyraźnie mówił wczoraj także Premier Mateusz Morawiecki, podczas posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej: „Jak tylko jesteśmy w stanie uratować jakiegoś człowieka, jakieś istnienie ludzkie, robimy to. Uratowaliśmy kilkaset istnień ludzkich, ponieważ każdy zabłąkany obywatel krajów Bliskiego Wschodu trafia albo do szpitala, albo do ośrodka dla uchodźców, a jeżeli życzy sobie wrócić do kraju pochodzenia, to trafia tam z powrotem przez Białoruś lub bezpośrednio. Tak się to odbywa. A więc ratujemy, a nie doprowadzamy do tego, że ludzie umierają”. "

"Zwracam się więc z prośbą do wszystkich osób, środowisk politycznych i instytucji, zaangażowanych w ostatnich dniach w atakowanie kieleckiego samorządu. Powściągnijcie swoje emocje i nie wykorzystujcie cierpienia najbardziej bezbronnych - kobiet i dzieci. Powtórzę swoje słowa z soboty. Staliśmy się częścią lepszego świata. Udało się tego dokonać dzięki ciężkiej pracy Polaków, współdziałaniu ponad podziałami politycznymi, ale także dzięki wsparciu, które uzyskaliśmy za granicą. Nie odwracajmy teraz głowy od tych, którzy są w potrzebie."

Odpowiedzi

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------