Kryzysowa sytuacja w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Po zamknięciu SORu i chirurgii przy Kościuszki lecznica na Czarnowie przeżywa oblężenie. Lekarze alarmują, że Kielcom może grozić paraliż ochrony zdrowia.
Pracownicy szpitala wojewódzkiego przypominają, że SOR jest miejscem, gdzie powinni trafiać jedynie chorzy w najcięższych stanach. Jeśli sytuacja na to pozwala, można prosić o pomoc inne placówki medyczne, które działają w Kielcach i regionie świętokrzyskim, co zaleca personel lecznicy na Czarnowie. Porad udzielają przychodnie, działa też nocna i świąteczna pomoc medyczna.
„Personel SOR naszego szpitala na dłuższą metę nie wytrzyma takiej sytuacji z jaką mamy do czynienia od kilkudziesięciu godzin. Do naszego SOR są kierowani praktycznie wszyscy pacjenci z Kielc, a z uwagi na specyfikę placówki trafiają do nas również chorzy w ciężkich stanach z całego regionu świętokrzyskiego. Personel, w obecnej sytuacji, musi zachowywać wszelkie środki ostrożności. To dodatkowo obciąża i powoduje, że praca jest wielokrotnie trudniejsza.” - zaznacza rzecznik szpitala Anna Mazur-Kałuża.
Szpital przewiduje, że w obecnej sytuacji epidemiologiczne, SOR na Czarnowie może być wkrótce zamknięty. To spowodowałoby paraliż ochrony zdrowia w Kielcach. Dlatego tak ważne jest, by stosować się do zaleceń personelu ze szpitala wojewódzkiego.
fot. WSzZ w Kielcach
