Fundacja Niezłomni powróciła na Kielecczyznę, by szukać kolejnych ukrytych pochówków. Tym razem organizacja przeczesuje teren w Sukowie Papierni.
Organizacja przez dwa dni będzie poszukiwała ukrytych mogił ofiar komunistycznego terroru. Jak powiedział Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni, świadek przekazał informacje o tym, że po wojnie do Sukowa byli przywożeni przedstawiciele podziemia antykomunistycznego i rozstrzeliwani. Chodzi o osoby, które były przetrzymywane w dawnym więzieniu kieleckim przy ulicy Zamkowej.
- Są to badania opierające się na bardzo mglistych przesłankach. W związku z naszym rekonesansem terenowym mamy wytypowanych kilka miejsc, w których poszukiwania prowadzimy – mówi Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni.
Na razie poszukiwacze nie są w stanie wskazać liczby osób, które mogły być potajemnie zabite i pochowane w Sukowie.
Przypomnijmy, że kilka lat temu podobne prace Fundacja Niezłomni prowadziła w Zgórsku koło Kielc. Tamte badania zakończyły się sukcesem. Odnaleziono wówczas szczątki między innymi Aleksandra Życińskiego „Wilczura”.
S.D.09.03.2019