Prawdziwa cnota krytyk się nie boi - pisał Ignacy Krasicki. Słów tych jednak nie zna lub nie wziął sobie do serca prezydent Kielc Bogdan Wenta.
Jak informuje Stowarzyszenie Przyjazne Kielce, włodarz miasta złożył zawiadomienie dotyczące rzekomego znieważenia i rzekomego zniesławienia go poprzez jeden z wpisów na facebookowej stronie organizacji.
Sporny wpis został opublikowany 15 kwietnia i zatytułowany: "Jak Wenta (nie)walczył z kryzysem czyli jak kradł czyjeś pomysły i sprzedawał jako własne. (pomysły Przyjaznych Kielc, radnych klubów PO, PIS i BIN)"
Stowarzyszenie informuje, że wpłynęło pismo wzywające przedstawiciela organizacji społecznej do odwiedzenia komisariatu i złożenia wyjaśnień w przedmiotowej sprawie.
"Czymże „znieważyliśmy” tegoż funkcjonariusza publicznego? Ano tym, że opisaliśmy jak kradnie pomysły np. innych radnych i przedstawia je jako własne. (ba – podaliśmy nawet dokładne przykłady, łącznie z cytatami)." - informuje stowarzyszenie Przyjazne Kielce.
"Jak można bowiem szanować władzę, która nie dość, że jest nieudolna, nie wywiązuje się ze swoich obietnic, zatrudnia wszędzie gdzie się da znajomków i rodzinę, to jeszcze chce zastraszać tych, którzy ją z tego rozliczają? Co będzie następne? Do pręgierza na rynku każe nas Wenta przypiąć, bo patrzymy mu na ręce?" - czytamy w poście na stronie Przyjaznych Kielc na Facebooku.
Stowarzyszenie Przyjazne Kielce przypomina, że poprzedni prezydent Kielc również składał podobne zawiadomienia i wszystkie były umarzane.
Cały wpis można znaleźć na facebokowej stronie Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.