W meczu 10. kolejki Velux EHF Champions League kielecki zespół przegrał na wyjeździe z HC Vardarem 27:28. Był to ostatni w tym roku pojedynek europejskich rozgrywek, po którym spadniemy na trzecie lub czwarte miejsce w grupie A.

Kielczanie przez większość spotkania przegrywali kilkoma trafieniami, ale w końcówce doszli gospodarzy na jedną bramkę i tak naprawdę do remisu czy nawet zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele. Na parkiecie w Skopje zabrakło kontuzjowanych Michała Jureckiego i Marko Mamicia.
HC Vardar – PGE VIVE Kielce 28:27 (14:11)
HC Vardar: Milosavljev, Ghedbane – Stoilov 3, Ocvirk, Popovski, Kristopans 5, Dissinger 3, Karacic 2, Skube 4, Kalarash 1, Cupić 2, Dibirov 2, Shishkarev 3, Vojvodic, Kiselev
PGE VIVE: Ivić, Cupara – Bis, A. Dujshebaev 5, Aginagalde 2, Jachlewski 1, Janc 2, Lijewski 2, Jurkiewicz, Kulesh 3, Moryto 1, Cindrić 3, Fernandez 1, D. Dujshebaev 1, Karalok 1
BP PGE Vive
fot.Krzysztof klimek
Odpowiedzi
Wysłane przez hehe (niezweryfikowany) w pon., 03/12/2018 - 06:51 Adres
o włos od zwycięstwa ?, na
o włos od zwycięstwa ?, na prowadzeniu nawet nie byli . Nie trzecie , nie czwarte , a na piąte miejsce spadli
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w pon., 03/12/2018 - 13:13 Adres
Sportowi specjaliści...Jedyni
Sportowi specjaliści...Jedyni w Polsce umiejscawiają Vive na innym miejscu niż jest.brawooooo